niedziela, 8 grudnia 2013

Michigan University

Szybka notka bo nie mam za duzo czasu :P tak wiem ostatnio ciagle to powtarzam - ale to prawda!!
Ostatni tydzien zlecial bardzo szybko, teraz w niedzielny wieczor nawet nie pamietam co robilam przez miniony tydzien poza praca. Pare razy widzialam sie ze znajomymi, sniadanka, lunche, kolacyjki.. $$$ i zakupy.. Mialam kupic bluzke - kupilam bluzke i buty ! :D
Piatek mialam wolny wiec ogarnelam pare spraw i kaw.. a wieczorem.. po 10 pojechalam po Anie i fruu dawaj do klubu :) muzyka była nadzwyczaj zajebista wiec nozki mi prawie odpadły od tanczenia, oczywiście madra Ja wzięłam obcasy bo czemu nie ? Hah. Przed 3 bylam w domu a budzik mi uświadomił ze mam tylko 5godz snu.. :( 
Wstalam po 8 szybki prysznic i praca, 3godziny minely jak szalone.. a o 1 juz bylam w drodze do miasta Ann Arbor gdzie miesci sie kampus uniwersytetu Michigan. . . I tak o to moim marzeniem jest od teraz zostanie studentem otóż tego uniwersytetu.. bajka. Domy stowarzyszeń.. zupelnie jak w filmach! Hah, biblioteka marzenie. Studenci w SOBOTĘ siedzą i sie ucza, dyskutuja z kolegami wow wow wow. Kampus marzenie, ale o czesnym i innych finansowych aspektach mówić nie bede! :P

Nooo i po wycieczce raz dwa do domu i co? Praca. Hości wychodzili na kolacje i do kina, wiec ja pracowalam od 5.30 do 1.. dzieci do lozek, a do mnie Ania.wpadla na sleepover - to juz jej prawie ost dni tutaj wiec musimy korzystac :)) ploteczki, filmiki.. i hosci wracaja do domu i co ? Dziewczyny napijecie sie piwa? Pewnie! Także host nam przyniosl po Pilsnerze <3 poplotkowalismy w 4 i do spania !! 

Haha dowod na to ze jestem 100% blondynka ?? W FH mieszkam przy 12mili, wiem ze Eminem jest.z detroit (nic wiecej!! Hah) jedziemy ost z Ania i cos mówimy o ulicach ze jakie to fajne.ze sa tu te mile i jak łatwo sie odnaleźć... okk wracam do watku.. okazało sie ze Eminem mieszka na 8mili (okk wieem film -ale ja go nie widzialam i w ogole tego nie pokojarzylam:p) takze Eminema a mnie dzielą 4mile yaaay, ok whatever :p

Rano wstalam i co?? Praca co prawda tylko 11-13 no ale to zawsze praca, po 13juz bylam w drodze na laser zap ? Takie jak paintball ale nie boli haha, wybawilismy sie jak nigdy !! Istne szaleństwo, oczywiście w zabijaniu jestem dobra - wygralam xD 
Po szaleństwach czas na kolacyjke, ploteczki :)) i dom i wreszcie odpoczynek.. :)) 
Omg zaczęłam notke z mysla ze bedzie krotka a tak sie rozpisalam :) zdj nie podpisuje jestem leniwa xD wszystkie sa z wycieczki do Ann Arbor.

Nast tydzien zapowiada sie bardzo intensywnie, urodziny 8latka, pozegnanie Ani, i mam wolny weekend! Ale z tego co mi sie wydaje nie bede miec ani chwili wolnego dla siebie! Chociaz tyle ze nie bede pracować. 

Wieeem obiecalam tylu osobom skypa ! Jestem dupa wiem. Ale ciezko mi przez różnice czasu. Jak ja mam czas tak jak np teraz.. to wszyscy śpią :( ale obiecuje poprawe !! 

Buziaki :)))













2 komentarze:

  1. Też wiecznie narzekam na to zabójcze tempo, ale cholera...lubię to !:)
    Czujemy, że żyjemy !
    Mam wrażenie, że przez 2,5 miesiąca bycia tutaj zrobiłam więcej, niż przez moje 3 ostatnie lata studiowania.

    Przybij Eminemowi piątkę ode mnie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieje sie!!! Fajnie :) Czas... Wiem, czas leci jak szalony. Btw, musimy pogadac ktoregos dnia!

    OdpowiedzUsuń